(1/h) Na zbieranie jeszcze nie czas, ale szukać i znaleźć to też radość. Grzybek niestety nadgryziony z zewnątrz i wewnątrz, ale jeszcze zapozował do zdjęcia 😉
(5/h) Gdzieś tam głęboko w sercu, na samym dole, była cicha nadzieja na znalezienie pierwszego usiatka. Niestety to jeszcze nie ten czas - jak to mówią - cierpliwość wzmaga rozkosz doznań. Sytuacja w lesie zupełnie odwrotna niż przed tygodniem. Ceglasie zrobiły odwrót, a atak przeprowadziły koźlarze. Co ciekawe tydzień temu ich tam nie było czyli można przyjąć że taki przyrost odbył się w 7 dni, a może i krócej. Za tydzień nie dam rady do lasu i już mi smutno: (: ( Filmik z dzisiaj - https://www. youtube. com/watch?v=26bO4EZUe2k
(5/h) Tak Was podziwiałem, za te Ceglasie, że w końcu je chyba wyprosiłem od losu :) W lesie cichutko, ani żywej duszy. Niby były ulewne deszcze ale w lesie dalej sucho. O dziwo praktycznie zero komarów :) Ceglasie namierzone, ale niestety żadnego usiatka jeszcze nie było. Plus mały bonus w postaci koźlarza. Jak chodziłem po lesie to czułem się jak telefon podłączony pod ładowarkę :) Kocham las :) Filmik z dzisiaj - https://www. youtube. com/watch?v=C2_TT2p_ebo
(0/h) Witam wszystkich grzybiarzy. Dzisiejszy spacerek po lesie około 2 h przyniósł oprócz świeżego powietrza jedno WIELKIE ZERO. Sucho jak diabli, pod nogami patyki i liście chrupią aż echo idzie. Coś zaczyna rosnąć ale nie do konsumpcji;). Ale za to sama radość pospacerować po lesie wśród głuszy i biegającej zwierzyny dookoła. Może w najbliższych dniach coś się ruszy. Pozdrawiam.
(2/h) 2 Ceglaki, ponadprzeciętnej wielkosci... razem grubo ponad kilogram. A poza tym pusto, aczkolwiek kwestia maks 2-3 dni i zacznie sypać grzybami :) Wiele trujących gatunkow juz ma owocniki.