(0/h) Czuj świt po wschodzie słońca - bo dzień zapowiadał się upalny -w moje ukochane tereny na pograniczu woj. lubuskiego i dolnośląskiego. I co ? I niestety nic. Wprawdzie spotkałam kilka jakiś blaszaczków, ale to nie to. W lesie robi się bardzo sucho. Poniosło mnie nawet w otulinę rezerwatu buków szprotawskich gdzie zawsze pokazują się pierwsze ceglasie, ale nie tym razem. No cóż, trzeba poczekać. Pozdrawiam tych wszystkich, których doniesienia i opisy napawają nadzieją.
(0/h) Praktycznie przez tydzień padało prawie nonstop. I co? I nic. Trudno uwierzyć, ale nawet po takich opadach w lesie jest strasznie sucho. Ściółka jak wiór. A co do grzybów... Zaczęły się pojawiać. Niestety, na te, które da się zjeść trzeba jeszcze trochę poczekać. Nastawiłem się dzisiaj, że znajdę chociaż kilka (naście) koźlarzy. Niestety...