(20/h) Ponad dwie godziny w lesie. Opieniek nie ma jeszcze, podgrzybków i zajączków nie ma chyba już (?), prawdziwka nie spotkałem. Są resztki kurek i różnych maślaków. Całkiem sporo kozaków (młode, średnie, stare owocniki). Zebrałem ich kilkadziesiąt, w tym jakieś 15-20 na jednym placyku 5x5 m. Poza tym znalazłem jednego półkilowego siedziunia sosnowego. Ten gatunek miał dziś debiut w mojej kuchni. Jest wyśmienity.
(100/h) Grzybów moc, są prawdziwki, ale większość to kozaki, dużo maślaków, ale niestety "robaczywki". Po ok. 2,5 godzinach 6 kg grzybów-już się suszą. Szansa na nowe również, bo sporo młodziaków.
(5/h) W sumie grzybów nazbierałbym cały kosz, co z tego jak wszystkie prawdziwki-duże i bardzo duże - robaczywe. Młodzieży nie ma. Pojawiły się piaskowce -też robaczywe /nie zważają te robaki na gatunek z czerwonej księgi :)