(8/h) Na drogach leśnych we mchu drobne kurki, w zagajnikach brzozowo-sosnowych koźlarze czerwone i babki. Kilka starych potężnych, zasuszonych kozaków, większość młode podeszczowe :)
(2/h) Sezon zainaugurowany: 2 ceglastopore, 2 koźlarzebabki i 2 pomarańczowożółte, w tym, z tych ostatnich, jeden pokaźnych rozmiarów, znaleziony w miejscu, który był już spenetrowany w ostatni weekend, czego dowodem był pozostawiony przez bydło ślad w postaci świeżego papierka po czekoladzie (to jeszcze pal licho, bo rozpuści się w kilka miesięcy) oraz butelki po wodzie. Ogólnie, własnie po świeżych śmieciach, widać, że hołota już zaczęła "używać" lasów.
(2/h) Grzybnia sie ruszyła, to widac, jadac autem, zwolniłem, moj nawyk kiedy wjezadzam w okolice lesnych terenów, las sosnowy-mieszany i w oczy wpadł kapelusz Kozaka, zjedzony w 1/3 calosci przez slimaki, pare metrów dalej był drugi i trzeci. Po tych deszczach mysle ze sie ruszy na dobre, generalnie wszytsko przyspieszone o 1 miesiac wczesniej
(10/h) Kilkukilogramowy żółciak siarkowy na starej wierzbie, wieloletnie stanowisko. Wykroiłem kilka młodych "kotletów". Robię to co roku, a grzyb jakoś to znosi...