(1/h) Witam Dzisiaj będzie krótko, bo to była mała wycieczka do nijakiego lasu tylko po to żeby pies sobie pobiegał i trafił się piękny żółciak siarkowy:-) Pozdr
(0/h) No witam wszystkich w sezonie grzybowym 2014! Przyznam się szczerze, że nie planowałam rozpoczynać szaleństwa grzybowego tak wcześnie, ale jak przeczytałam wpis Pawła z dolnośląskiego to oczy mi się od razu zaświeciły a gęsia skórka jeszcze długo trzymała! Więc to już najwyższa pora zrobić mały rekonesans tu i ówdzie. Podsycana informacjami ze świętokrzyskiego o pięknych kozakach czerwonych, wybrałam się do lasu w nadziei, że znajdę chociaż jednego! Ostatnio pogoda się popsuła (zimni ogrodnicy przypomnieli o sobie) ale na szczęście w niedzielę popołudniu przejaśniło się, a nawet wyszło słońce więc wycieczka była przyjemna. Niestety zbiory żadne- albo nic nie było, albo wszystko się tak dokładnie pochowało przede mną, że nic nie mogłam wypatrzyć! A jakby tego było mało to przyszedł do mnie do sklepu Pan i chciał kupić "coś do wieszania grzybków, bo już się zaczęły"! Możecie sobie spróbować wyobrazić jak mocno krew się we mnie gotowała :) W każdym razie trzeba mieć oczy szeroko otwarte i dobrze się rozglądać, bo nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejny dzień. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i trzymam kciuki za obfite zbiory. Ps przesyłam fotkę, żeby pokazać, że w lesie bez grzybów też jest pięknie ale i tajemniczo :)
(2/h) Wiem, że może się to wydać nieprawdopodobne, ale znalazłem 2... podgrzybki brunatne, niezbyt duże. Innych grzybów brak, nie licząc jakichś pasożytniczych na drzewie, chyba boczniaków. Dla mnie nie jest to zbyt zaskakujące wobec faktu, że rok temu, dokładnie 7 czerwca, w tym samym miejscu znajdywałem spore ilości również podgrzybków brunatnych, dużych rozmiarów, raz nawet napełniłem nimi małą reklamówkę - też przy braku innych grzybów. A tej wiosny przecież wszystko rośnie szybciej. Jakieś dziwne to miejsce - obecnie jest tam młody las liściasty, z niewielką domieszką iglastych, ale kiedyś był tam las świerkowy. Ale nic nie tłumaczy wegetacji podgrzybka brunatnego o tej porze! P. S. Przepraszam za niską jakość zdjęcia, gdyż nie miałem aparatu fotograficznego i musiałem posłużyć się telefonem.