(20/h) Młody las sosnowy: resztki podgrzybków (te suche nie przemarzły), trochę młodych opieniek (stare były wszystkie przemarznięte) i trochę dobrze wyrośniętych kurek. Także trochę niekształtnych gąsek, ale nigdy nie umiałem ich dostrzec więc moja opinia co do ilości nie jest tu miarodajna. Podsumowując - całkiem jeszcze nieźle jak na połowę listopada.
(22/h) Ponieważ jest niedużo wpisów, pozwalam sobie dołączyć zdjęcie do mojej ostatniej piątkowej relacji. Las za Osieckiem. Jak widać prawdziwek jest niewielki.
(22/h) maślaki-10 szt. (wielkie), gąski szare 20 szt. 1 prawdziwek-nieduży nieco "przemoczony", 1 kania nieduża, ale świeża. Boczniaków 5 sztuk. Reszta -to opieńki ocalałe pod liśćmi i wodnicha której w lesie dużo. Zebrałam tylko. trochę. W sumie półtora kg grzybków przez 4 godziny. Myślę, że w tym roku jeszcze będę w "moim"lesie. Z daleka słychać tam poszczekiwanie psa, a czasem- jak gwizdek odzywa się ptaszek dziwniaszek. Może ktoś wie jak się nazywa, jak wygląda...
(20/h) warunki trudne, pełno liści. 9 dorodnych rydzy (rydzów), 8 podgrzybków, 4 kanie, 8 maślaków, dużo siwych gąsek (pół średniej reklamówki) i pół reklamówki - tych małych kleistych (zapomniałam nazwy)
(30/h) W lesie same podgrzybki i to takie sędziwe wyrośnięte i w połowie ususzone. 1 maślak i parę gąsek. Jak na listopad podgrzybki SUPER... w sumie cała suszarka podgrzybków...
(12/h) Mimo, iż obiecałam sobie, że do lasu już nie pojadę to - chyba w poprzednim wcieleniu byłam wilkiem - bo ciągnęło mnie okrutnie - i pojechałam, sytuacja następująca - gąska szara kilka garści różnej wielkości - twarda i zdrowa. i największa niespodzianka 8 prawdziwków. Dwa duże i twarde, ale z brzegu lasu w trawie i igliwiu na piasku. Reszta w środku lasu z czego dwa małe - więc rosną sobie nowe:-), ale dosyć miękkie choć zdrowe. grzyby znalazłam w najbardziej grzybodajnym kawałku z tego roku. W innych miejscach brak.
(40/h) Gąski niekształtne, pojedyncze zielonki, innych jadalnych nie ma, są niejadalne (trzęsaki, pięknorogi widlaste i łzawniczki). To mój naprawdę ostatni wypad do lasu w tym sezonie. Pozdrawiam roto1.
(100/h) siwe gąski, trochę gąsek zielonych, podgrzybki młode na grubych nóżkach typowo do marynaty. We dwoje 4,5 godz. 2 duże kosze, wiaderko 12 L i reklamówka ok. 10 L.
(25/h) Podobnie jak we wtorek. Gąska niekształtna i zielonka, więcej tej pierwszej, kilka maślaków zwyczajnych, kilkanaście opieniek, masa wodnich (nie zbierane). Nieliczne malusieńkie gąski w skotłowanej ściółce. Jest ciepło, zatem za tydzień, półtora będzie można znowu nazbierać więcej.
(30/h) trzy i pół godziny chodzenia po lesie, głownie gąski siwe, kilka żółtych. Kilkanaście podgrzybków, niektóre w dobrym stanie, inne nadgryzione zębem czasu i pogody.
(10/h) Las iglasty, tylko podgrzybki sprzed mrozu i śniegu, młodych nie ma. gąski gdzieś w okolicach są, ale ja nie znalazłam. Nie znam dokładnie lasu i nie wiem gdzie szukać, ale kilka osób sprzedawało gąski przy drodze. W tym roku to już mój ostatni wypad po grzyby.
(25/h) Las iglasty średniomłody. Gąska zielonka i niekształtna mniej więcej w równych proporcjach, raczej młode, nieduże. Nieliczne podgrzybki brunatne, raczej w kiepskim stanie. Masa różnych wodnich i wilgotnic, których jeszcze nie zbierałem. Las przeryty, jakby jakieś kury-mutanty wyposażone w grabie zamiast łap, po nim się "przespacerowały". Trzeba poczekać, aż nowe gąski wyrosną w zrytych miejscach.
(65/h) Gąski:zielonki 10%, niekształtne90%. Można znaleźć podgrzybki, ale nie warto się po nie chylać (stan wskazujący na rozkład). Innych grzybów jadalnych nie ma.