(5/h) No to mamy koniec grzybów. Sztuk było więcej ale ponieważ w dużej mierze to ostatnie opieńki więc policzyłem wiązki. Opieniek starych mnóstwo, tydzień temu byłoby eldorado. Po raz pierwszy byłem w tym lesie. Oprócz Opieniek, kilka podgrzybków i 4 kanie. Grzybów, których nie zbieram też niewiele i w większości stare.
(50/h) Witam;-) W sobotę przejrzałem lasy przez ponad 7 godzin. Oto co znalazłem: bardzo dużo opieniek, ok. 1 kg podgrzybków, po 1 prawdziwku i czerownym kozaku, kilka szarych kozaków, kilkadziesiąt kanii, ok. 2 kg zielonek, kilka maślaków. Niestety mroźne powietrze spustoszyło wysyp. Noc z piątku na sobotę była już czwartą w tamtych okolicach pod rząd z przymrozkiem. Jest jeszcze jeden wróg grzybów - wiatr. Silne podmuchy arktycznego powietrza powodują, że mróz ściska nawet w lesie. Wydawało się, że po fantastycznym wrześniu, co najmniej przez połowę października będzie równie dobrze. A tu po ponad pięciu tygodniach grzybowego szalństwa, można już w 100% powiedzieć, że po wysypie. Prawdziwki, kozaki już zanikły, podgrzybków już też końcówka (można jeszcze znaleźć sporo wyrośniętych owocników), nawet zielonki się kończą. Sezon był super, ale krótki. Szkoda, ostatnie lata są jakieś dziwne, albo jest ciepło i bardzo sucho, albo mokro i bardzo zimno. Dobrze, że wrzesień dopisał. Na ten rok definytywny koniec wysypu, prognozy pogody nie dają cienia wątpliwości - będzie coraz zimniej. Za kilka dni jeszcze raz prześwietlę lasy i dam znać na forum. Pozdrawiam;-))
(300/h) pojechalem na godzinke. zobaczyc czy wogole warto. trafilem na opienke miodowa. ludzi bylo sporo ale i dla mnie tez cos zostalo. tylko zbierane przeze mnie to same czapeczki male do marynaty. wieksze omijalem. to juz koniec na ten rok trzeba poczekac do nastepnego sezonu. oby byl taki jak ten albo i lepszy.
(10/h) W górach kończące się stanowiska opieniek. Dużo przerośniętych nie nadających się do niczego zajączków i podgrzybków. W tym roku już po grzybach.
(15/h) Do średniej wliczono tylko podgrzybki, zajączki oraz prawdziwki. Dodatkowo zebraliśmy kilkadziesiąt kani (można było ich zebrać wielokrotnie więcej).
(50/h) Wyglądana koniec sezonu grzybowego... 2,5 h, dwie osoby. Łącznie 20 podgrzybków (starych, ostały się po innych grzybiarzach) oraz duży kosz i 3 duże reklamówki opieniek. Opienki dość duże, ale zdrowe. Kań nie zbieramy, ale gdybyśmy zbierali - to ok. 20 szt.
(80/h) co prawda lasy jakby przetrzebione przez grzybiarzy, jednak w ciągu czterech godzin uzbierałem dwa pełne kosze podgrzybków i prawdziwków oraz kilka sztuk czerwonego kozaka; opieńki miodowej też było w brud, ale ja jej nie zbieram