(12/h) ZIMNO!, szron na butach. Odziwo blisko wyjeżdzonej od kladów drogi (polecam straży leśnej) po parę i pojedynczo znajdowałem podgrzybka brunatnego i to dorodne grube sztuki. Miejsce w obniżeniu zaciszne w pobliżu Czarnej, w ciagu 2 godzin niuchania uzbieralo się pół koszyka tylko w tym obniżeniu, jakieś 300 m. Jeszcze opieńka jest, mało mlodej raczej stare kępki. Niedobitki sitakow no i nieznośnej teściowej jeszcze muchomorka czerwonego można zerwac
(2/h) Las wymieciony (dosłownie) oprócz kilku splądrowanych przez robale podgrzybków znalazłem kilkanaście przesuszonych/przemarzniętych sitarzy. w tym rejonie jest to definitywny koniec sezonu Pozdrawiam grzybiarzy
(35/h) To już nie to samo co dwa tygodnie temu, grzybów mało i same już wyrośnięte i trochę podjedzone przez ślimaki. Zebrałem ok 40 grzybów na ponad godzinę chodzenia po lesie. Same podgrzybki i jeden koziarek, ale tak robaczywy, że nie znalazł się w koszyku. Do marynaty nie będzie, ale na sos i dodatek do zupy w sam raz.