(15/h) podgrzybki i kilka kozaków brzozowych. W różnym wieku, tak że należy przyjąć, że ani to wysyp, ani nie wysyp, tylko w ramach normalnego jesiennego rośnięcia. Trzeba sobie trochę pochodzić i trochę mieć nosa. Grzyby niebrzydkie, niektóre bardzo ładne, ale ponieważ moja pani domu wszystkie je gotuje, a nie suszy, to w trakcie przygotowywania okazało się jednak, że sporo jest zarobaczonych, chociaż po gościach zostały głównie same kanaliki, bez lokatorów w środku. Ale sporo odeszło.
(50/h) W lesie sucho. A z grzybami nie jest źle. Kurka- sporo i gruba. Najwięcej w lasach mieszanych. Gąski- b. dużo ale sporo jest robaczywych podgrzybek- trochę młodych się trafiło w wilgotniejszych miejscach Kozak- sporo zebrałem w brzozowym młodniku Prawdziwek- w zaniku choć znalazłem kilkanaście ( w tym 6 młodych). Potrzeba deszczu bo nawet gąska jest lekko sucha. Generalnie- szukać wilgotniejszych partii lasu i w mchu. Powoli kończy się ten rewelacyjny sezon.
(0/h) ściema!!! byłem wczoraj chłopską do końca i dalej a sprawdziłem pewne miejsca i nie tylko, sucho w lesie jak pieprz zero opieniek! sprawdziłem wszędzie w okolicy o zero, zero! a nie raz tam zbierałem! tylko zasuszone lejkowce i gołabki złotawe, też suche.