(200/h) w wilgotnych miejscach masa kurek w godzine 2 spore kartony w 3 osoby, dodatkowo 6 swierzych koźlarzy czerwonych, 3 zwykłe i 1 swierzy podgrzybek
(2/h) Poszukiwania bez zbytniego zagłebiania sie w las - jeden robaczywy koźlarz szary, jeden pogrzybek-zajączek, jeden borowik ceglastopory, reszta kurki. W kilku miejscach malenkie, ledwie widoczne w sporych ilościach.
(50/h) Dużo kurek i gołąbków, ostry zanik wszelkich koźlaków, honor podgrzybków i prawdziwków ratują tylko sporadyczne zajączki, jak zwykle nie mało łuszczaków. Mnóstwo gołabków smacznych i liczne czarcie kręgi mleczaja biela, chociaż za smakiem obu tych gatunków nie przepadam i aktualnie ich nie zbieram. Nie spotkałem natomiast zapodawanych od tygodnia licznie występujących w innych regionach mleczajów chrząstka-na Mazurach widywałem je dotychczas zwykle na przełomie sierpnia/września-mała strata gdyż są łykowate i niesmaczne.
(50/h) U nas niezłe warunki dla wzrostu grzybów -ciepło i co 2-3 dni skromny deszczyk dyskretnie podlewa nieśmiałe owocniki-a te buchają-znalazłem wiele kurek o średnicy kapelusza 10-12 cm, ponadto trwa jeszcze wysyp koźlaka grabowego i gołąbka jadalnego/mało zdrowych/, sporo gołąbków jasnożółtych, trochę podgrzybków złotawych i boczniaków letnich, pojedyńcze koźlaki babka, zero koźlarzy innej maści i mniej niż zero jakichkolwiek borowików. Dosyć rzadkie lecz dumnie wyniosłe przy pniakach monetki korzeniaste chyba tylko straszą potencjalną suszą. Kto zna trochę więcej niż 5-6 odwiecznie zbieranych gatunków, w dwie-trzy godziny może zaspokoić swoją próżność i apetyty najbliższych.