Las w Zawadzkim już nie tak obfity, jak kilka tygodni temu. Na zdjęciu widać, co dziś wyhaczyłem. Trzeba się było nachodzić, ale fajna pogoda, ciepło i świeże powietrze daje radość. Las wysoki, a na dole ściółka, mech, oraz jagodzianki. Grzyby występują generalnie pojedynczo, chociaż w kilku przypadkach rosły dwa, trzy, a nawet cztery. Tylko prawie
podgrzybki, chociaż były też bagienioki - to tak po naszemu, dwie
kurki i trzy
maślaki. Chyba właśnie zakończyłem sezon. Na zakończenie pozdrawiam wszystkich grzybiarzy i do zobaczenie e-mailowo w przyszłym roku. Trzymajcie się cieplutko!!!!