Dzisiaj znów znajoma buczyna, z powrotem do samochodu przez stare sosny.
Borowiki już wyzbierane wczoraj przez Małżonkę i dzisiaj już tylko naście udało się wypatrzeć. Młodych nie widać. Przy okazji troche
Opieniek, po kilkanaście
podgrzybków brunatnych i złotawych, kilka Kolarzy, jeden
Ceglaś. Zebrałem też troche owocników
Wodnichy późnej. Spróbuje je pierwszy raz w życiu, mam nadzieje że dobrze rozpoznałem 🙂 Pozdrawiam