Jak zwykle
kanie 20 szt/osoba, ale tylko te które weszły pod nogę 😉 reszta w zasięgu wzroku została. 2
maślaki 😀, i dużo
opieniek, zebraliśmy koszyk, więc około 300-400 szt na osobę, liczone przez 4 to 40 szt. Według mnie jak wpiszę 62 szt na godzinę to skłamię/zawyżę, bo to tylko w miejscach, które mamy pewne. W reszcie lasów dębowo, sosnowych z domieszką świerka i modrzewia pusto.
Był też duży
siedzuń sosnowy, ale za leśną siatką. Zastanawiam się, czy mogę po niego wejść na swojej drabinie, żeby nie niszczyć siatki? Można?
Z drabiną jeździłam tylko po
żółciaka siarkowego 😀
Dowód drabiny, w odpowiedziach 😀