Jesiennie, szaro, siąpiąco- nienajlepszy dzień na grzybobranie. Obeszlam troszkę lasów sosnowych, buków i młodników dębowych. Las we władanie przejął
maślak zwyczajny- można taczkami wywozić. Poza małymi maślaczkami do wiklinowego trafił:
borowik szlachetny ( 63),
podgrzybek brunatny,
podgrzybek złotawy ( wysyp),
kolczak rudawy ( wysyp),
borowik ceglastopory (4),
piaskowiec kasztanowaty (4),
pieprznik jadalny,
koźlarz pomarańczowożółty (5),
mleczaj rydz (8), gąska zielonka ( 34),
pieprznik trąbkowy +
gąsówka fioletowawa => zgubione, wypadła mi z koszyka ekosiatka 😭. Jak nie gubię nożyków,
to gubię grzyby😆🥴. Udanej niedzieli Wam życzę grzyboświrki.