No i trzeba było sprawdzić na własnej skórze, czy widząc padające deszcze w Warszawie, jest się po co wybrać do lasu. Odwiedziliśmy miejscówkę, w której we wrześniu zbieraliśmy prawdziwki - zagajniki brzozowo-sosnowe, a także okoliczny lasek podgrzybkowy z mchem w poszyciu. W efekcie do koszyczka trafiło 7 prawdziwków, 37 podgrzybków, 16 maślaków zwyczajnych, 2 maślaki sitarze, 8 gąsek zielonych, 4 koźlarze babka, 1 modrzak i 1 kurka. D... nie urwało, ale mogło być gorzej :)