Bratowa poprosiła, żeby zabrać ją na
prawdziwki - nie wypadało odmówić. A że w sobotę nie mogła, to pojechaliśmy dzisiaj. Conieco udało się nazbierać. 😜 Na zdjęciu zbiór 2 osób w 4 godziny. Głównie
prawdziwki, sporadycznie trafiają się
ceglasie i
podgrzybki. Słaba zdrowotność grzybów - trzony praktycznie wszystkie do odrzutu, kapelusze dość często do wykrojenia. U mnie jak zwykle krojone b. restrykcyjnie. Niestety bardzo fajne grzybobranie musieliśmy skończyć przedwcześnie, bo bratową zaatakowały i pożądliły osy lub pszczoły (ok. 20 ugryzień). Trzeba uważać. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.