Witajcie. Lasy kielecczyzny piękne - buki, jodły, sosny poniżej... rosną na specyficznych gruntach, które podczas suchego okresu zamieniają się w twardą grudę. Niestety dziś takie lasy mnie przywitały. Nie ma szemrania strumyczków, tylko chrzęst liści i suchych gałęzi. Odwiedziłem poznane wcześniej miejsca oraz klika innych na chybił niestety- wszędzie to samo wrażenie. Wypatrzyłem kilka
borowików, tylko 2
ceglasie 😟, trochę
podgrzybków i walczące z suszą
kolczaki. Markotne zakończenie urlopu... "Czekam na deszcz co"... sprawi, że powrót do pracy będzie łatwiejszy 😁 Słoty nam trzeba 😃
Odwiedziłem w sumie 6 miejsc, co prawda pobieżnie dość, nie znając tych lasów, ale niestety susza nie daje grzybom szans na wzrost. Większość znalezionych
kolczaków musiałem wyrzucić z powodu zaczerwienia, a pozostałym okroić brzegi kapeluszy, ponieważ były przesuszone. Połowa
podgrzybków (większość znaleziona w niższej części lasu, przy drodze, gdzie jeszcze trochę wilgoci jest) z czerwiami, część biała. Smutno patrzeć. Oby padało przez cały najbliższy tydzień 😁 Pozdrowienia.