Wyjazd pozniej niż zawsze bo w okolicach 10 rano. Miały być tylko
rydze na sloiki i kiszenie, ale wyszło jak zwykle. Dwa wiaderka niewystarczyly. Musieliśmy poświęcić nasze kurtki.
Rydzy całe wiaderko,
podgrzybek dwa rodzaje tez wiaderko,
kozaki czerwone wiaderko, brązowe tez i 8
borowików. Pokazały się
opieńki dwie garście. W lesie mało grzybiarzy w moich miejscówkach.