W nocy przymrozek, a w lesie król był tylko jeden -podgrzyb, podgrzyb i jeszcze raz podgrzyb, mały duży i średni do wyboru. Oprócz niego
mleczaj świerkowy, jodłowy, przydymiony i jeden
Borowik. Las wypełniony był gołabkami, muchomorem wszelkim, zasłonakami i wieloma innymi grzybami. Ludzi mnóstwo, ale i tak udało się coś tam skromnie uzbierać.
Borowik ma w tych lasach przestój a i ten pojaw podgrzyba przy tak zimnych nocach może nie za długo potrwać. Do ataku szykuje się
pieprznik trąbkowy w ściółce mnóstwo młodych owocników. Czas zejść do lasów na nizinach