Witejta buszownicy, miłośnicy leśnej ciszy i przygody,🙋 więc dziś wyruszyłem na podgrzybasową łowy sprawdzić miejscówkę czy coś się puściło tak puściło bo
podgrzybasy się puszczają a nie rosną 😂no to jada i tak myślą sobie a kaj jo mom tasie 😯, w doma zostały i na zot po te tasie bo do plecaka to cieńko to widza😂, dojechałem na miejscówkę i buszują po 15 minutach ani jednego podgrzybasa, jeszcze się te pikne pierony tu nie puściły ale się puszczą bo jo wim że tu wysyp dopiero będzie 💪, to co teraz jo i bez grzyba tak nie może być biera koło i jada tam kaj wczoraj i idąc po koło bingo, cud⬇️
Niedowierzanie coś mi błysło w mechechechu pacza a to mój kochany nożyk co rok temu zgubiłem 🍾, no to taniec buszmena odstawiłem ze szczęścia i pognałem tam kaj wczoraj i tak o to ringując przeważnie przy świerkach poczajone
podgrzybasy kosiłem a więc 73 szt 2,7 kg, piękne
opieńki miodowe zabrałem ok. 400 sztuk do marynaty i ok150 szt, łuszczak i 2
Kanie, a więc wypad pikny a wręcz bajeczny, cisza, las i
podgrzybasy🤗, pozdrawiam Zapalyńca co kosze wymalowane do uzdrowiska nosi, Tazoka co kosza ma oryginalnego zawsze wypchanego cudenkami a jego fotkami to pokój tapetuja😂Pozdrowionka i jutro przyjemnego koszonka🙋🌲🌞🌧️🌞🌲