Dziś mogę powiedzieć: lepszy
rydz niż nic. 2
rydze i jedna
kania. W lesie wilgotno, ale grzybów jak na lekarstwo. Sporo
goryczaków,
muchomorów i innych, których nie znam. W nowym miejscu, które teraz odwiedzam znalazłam
czarcie jajo, ale rośnie sobie dalej. Pięknie kwitną wrzosy.