Lasy sosnowe między Reczem a Kaliszem. 65
podgrzybków wylądowało na suszarce, trochę w odpadach bio. W lesie grzybów jeszcze naprawdę dużo, biorąc pod uwagę, że to końcówka listopada. Jednak ten spory przymrozek pod koniec tygodnia zrobił swoje i owocniki rosnące na obrzeżach lasów często już mocno uszkodzone. A i robale jeszcze nie śpią. Wyrośnięty
maślak pstry okazał się nie tak zdrowy na jakiego wyglądał. Kilka
gąsek niekształtnych niestety z lokatorami. Jedyny
prawdziwek nie nadawał się do fotki, tym bardziej, że już po Hallowen.
To był już naprawdę ostatni wypad do lasu w tym sezonie. Przynajmniej z koszem, bo na spacer to i owszem, bardzo chętnie. Pora by moje autko znowu zamieniło się z terenowego na miejskie 😊 Dziękuję za komentarze i uwagi, chociaż z portalu jeszcze nie znikam. Będę śledziła wyczyny zimowych grzybiarzy 😊Powodzenia!