Dzisiaj, to nawet zastanawiały się, czy zabrać koszyk, ale warto było. W lesie błogi spokój zero ludzia. Mech po ostatnich deszczach zieloniutki i pełen różnorodnych piękności w przewadze niejadalnych. Z jadalnych królowały
ceglasie-16 szt. (mnóstwo malenstw zostały w lesie)
podgrzybki do wzięcia 14, reszta kapcie i wisienka na torcie, cudny
prawusek. Pozdrawiamy😘