Witam miłośników leśnych wędrówek. Dziś wypad w sosnowe zagajniki w celu napełnienia kosza gąską zielonką oraz innymi leśnymi delikatesami jakie oferuje o tej porze jesienny las. W ciągu pięciu godzin grzybaczenia zaliczyłem trzy ulubione miejscówki na których udało mi się napełnić kosz do pełna. A wylądowały w nim głównie gęsi siwe i zielone, dorodne podgrzybaski oraz kilka kurek i maślaków. Las zaoferował więcej niż się spodziewałem. Cieszy że pokazują się jeszcze młodziaki. I niech ta chwila jeszcze trwa. Pozdrawiam leśne ludki i nie chowajcie jeszcze koszyków do piwnicy.