Powszechne zbrojenie i wypad na
podgrzybki w tarnogórskie lub opolskie - ja na przekór. Byle mniej ludzi, nie lubię tłumów. Weekendowy las powinien być przyjemnością, nie musem, aby nazbierać. Teraz dopiero w erze COVID-u i ograniczeń ludziska doceniają, jakie to szczęście móc nie nosić maseczki i poodychać rześkim, leśnym powietrzem. Po grzyby się nie schylałem, tylko zaobserwowane. Może ze 2
podgrzybki sprawdzone ma początku. Małe, pleśniejące, robaczywe - nie chcą rosnąć, brak im zdrowia: (.
Ceglastopory wyglądał lepiej. Wycieczka a la rainy3. Swoją drogą ciekawe, gdzie wybył? Pozdrawiam. M