Kurki, rydze ok setki ( RRR rydze Robią Robotę;) poza tym maślaki modrzewiowe, ceglasie, zajączki, pojawiają się opieńki. Jest taki "suchar": Co to jest wisi na ścianie i płacze ?.. D.. pa 🤭, nie alpinista. A co to jest: wisi na ścianie i się cieszy ? Tazok 😉 z garścią kurek. Jeśli komuś wpadnie do głowy przyjechać na grzyby w Beskidy nie musi brać koszyka. Grzybów w pojęciu grzybiarza i grzybobrania - po prostu nie ma. Są tylko tam gdzie niewielu z Was by przypuszczało, do tego w "mocnych", tajnych miejscówkach. Warto za to przyjechać dla bajecznych kolorów jesieni w górach