75
ceglastoporych, 5 szlachetnych, 15
czubajek, 3
podgrzybki. Las mieszany z przewagą buka.
Tak od wczoraj zastanawiałem się czy będę miał pierwszy od niepamiętnych czasów weekend bez wyjazdu do lasu. Ale po porannych opadach w południe przejaśniło się a nawet wyszło słońce. Szybko się zebrałem i wyruszyłem w trasę. Nie misłem za bardzo pomysłu gdzie jechać bo zdawałem sobie sprawę, że po ostatniej suszy ogólnie jest kiepsko. Postanowiłem poszukać
kań w okolicach Kleszczowa. Kiedyś w tskim nieciekawym lesie znalazłem kilka ale dzisiaj nie było żadnej. I znowu zagwozdka gdzie pojechać. Przypomniało mi się, że tydzień temu zostawiłem kilka małych
czubajek. Postanowiłem jechać do tego lasu licząc na kilka
kań i może jakiegoś
ceglaka. Okazało się, że
ceglaki wysypały na dobre i uzbierałem ich cały kosz. Musiały rosnąć w tygodniu. Pewnie upały i susza im nie przeszkadzała. Mnóstwo obgryzionych przez ślimaki zostawiłem.
Prawdziwka długo nie mogłem znaleźć ale w końcu go namierzyłem w takim młodniku do którego nigdy nie wchodziłem. Ale dzisiaj znalazłem w nim kilkanaście
ceglaków i wszystkie
prawdziwki. Jak dla mnie super odkrycie. No i na koniec
czubajki z których jestem zadowolony najbardziej. Nie piszę
kanie bo to takie mniejsze kuzynki tego smacznego grzyba. A w lesie pięknie. Buczyna opadła na ściółkę. Czuć jesień. Sporo rozmaitych
muchomorów,
gołąbków i innych blaszkowców. Będzie fajnie w najbliższych tygodniach. Pozdrawiam ☺️