Z wpisu Zapaleńca, kopiuję od: Po, do - niewoli. Trzy godzinki w lesie za domem. Przez nikogo nie niepokojony. Powolutku, krok za krokiem z chirurgiczną precyzją, udało się wypatrzyć i zaopatrzyć w 12
prawdziwków, 8 pomarańczowych
kozaków, 6
podgrzybków i ok. 25
kozaków grabowych i babeczki. Co poza tym, bardzo dużo
maślaków pstrych i
sitarzy. Miejscami to aż żółto dookoła. Pięknie to wygląda. Pogoda dopisała a najlepiej jak się wejdzie pod buka a wiatr strąca żołędzie na głowę. To jest radocha. Pozdrawiam, E.