70 prawdziwków, 50 koźlaków, kilka podgrzybków.
Witam grzybową brać! Dzisiejszy
wypad do lasu o godz 10, po wieździe do lasu szok. Ludzi co na pielgrzymce, śmietnik już na drodze, nie mówiąc o wejściu do lasu nędza i rozpacz. 0 szacunku do lasu... A wracając do grzybów zatrzęsienie, rosną wszędzie w każdym podszyciu i różnorodnym stanie drzew. Jeszcze kilka dni i jak nie spadnie deszcz grzyby się skończą przez susze. I zaczynaja robaczywieć w każdej wielkości. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie grzybniętych.