Stary las lisciasty, mieszany, z przewagą buka i dębu.
Mimo nocnych przymrozków, piękny poranek sprawił, że koło godziny 11 pojawiłem się w lesie i nie żałuję, bo nie wróciłem z puatymi rękami. W lesie nadal są niedobitki
opieńki, większość stara, ale wybrałem jeszcze siateczkę młodziaków, mam też kilka prawych, trochę
podgrzybka i
rydze!!! ( to
rydze prawda :)??? ) tymi ostatnimi jestem mocno zdziwiony, bo jeszcze nigdy nie widziałem ich po wschodniej części Łodzi.
Maślaków jest nadal oporowo, są też sareni, pociechi,
panienki i
podgrzybki złotopore ale nic z tego nie zbierałem.
Większości grzybów zdrowa, jeden jedyny, wiekowy już
prawdziwek z lokatorami. Każdy kto jeszcze nie wypełnił spiżarni lub lubi wyprawy do lasu, nadala szansę wrócić z wiadereczkiem. Chociaż polecam wyprawę po weekendzie, bo póki co zimno strasznie.
Pozdrawiam