Koniec października, nieuchronnie idzie zima, przykre ale prawdziwe.
W lesie jednak zimy na razie nie ma, grzyby rosną, ilość i zdrowotność jednak nie powala.
Dziś jeden stary
prawdziwek, dwa
koźlarze pomarańczowe,
rydze 6+10 robaczywych,
zielonki 15, niekształtne50+30 robaczywych, kilka
podgrzybków. Grzyby raczej starsze niż młode.
Ludzi mało-zostali tylko najwytrwalsi.