8 b + 10 p + 1 c + 2 kb + 4 k =...
Dziś po pracy prawie 3 godzinki w lesie, który był dla mnie w tym roku bardzo łaskawy. Nie byłem w nim od ponad tygodnia i widać, że chyba niewielu grzybiarzy go odwiedzało. Stąd, mimo końcówki sezonu i niezbyt dobrych warunków, udało się upolować kilka ładnych grzybków.
Grzybki głównie rosły w mieszance dębowo-brzózkowej. Byłem też w samych dębach, ale tylko przeszedłem się po konkretnym dywanie z liści.
8 zgrabnych
borowików. Były też ze 4 wielkie i zjedzone przez robaki.
podgrzybki też raczej duże. Ogólnie grzyby albo ususzone, albo spleśniałe, albo zeżarte. Z ok. 30 napotkanych wziąłem 10 dużych
podgrzybków. Trafił się też spory czerwony. Te zwykle są zdrowe. 2 zgrabne
babki. Były też 4
kanie, ale za nie również wzięły się robaki.
Bardzo przyjemnie się dziś chodziło. Było ciepło, ale wiał bardzo przyjemny wiaterek.