Mając już na ten rok uzbieraną całą mase podgrzybków postanowiliśmy zmienić miejsce na bardziej grzybne i pojechaliśmy w Lubuskie. Piękne potężne lasy mieszane. Efekt? Widoczny na zdjęciu. 68 prawdziwków, cały kosz kozaków szarych i podgrzybki w ilości przekraczającej wszelkie rozumowanie. Wszystkie grzyby zdrowe co było niesamowitym zaskoczeniem. Czasem warto jechać w nieznane bo można naprawdę pozytywnie się zdziwić