Kontynuacja zbierania. Dojechał szwagier i w 4 osoby plus córka. Tym razem zbieraliśmy tylko kapelusze, zebrane znacznie więcej niż poprzednio, znowu tylko 2 godzinki. Dodatkowo oprócz
podgrzybków i około 30
prawdziwków dorzuciliśmy z jakieś 100
kozaków (weszliśmy w miejsce i w promieniu 30 metrów pełno pięknych i zdrowych kozaczków), zebraliśmy około 10
Kań tak na kotleciki - nie chcieliśmy więcej.
Efekt po ususzeniu i po podzieleniu się - wyszło po podziale 2 niepełna wiadra 20 litrowe (do pełnego wiadra brakło ok. 5 cm) z dwóch dni.