Dziś tak od niechcenia z dozą sceptyzmu wybrałem się do mojego lasu bo już od kilku dni nie padało. Lecz co sie okazało..
podgrzybek dalej rośnie.. młody, średni, stary. Byłem w szoku bo las suchy na wiuro a co kilka kroków kolejny grzybek lub kilka w kupie. Sezon na
prawdziwki sie nie skończył bo znalazłem kilka i to same młode, nawet
ceglasie sie znalazły w koszyku. Byly też kozaczki szare i czerwone i piękne
kanie.. a po zbiorach poszedłem na pobliskie pole gdzie pojawiły się pieczarki wiec schabowe bedzie dziś urozmaicone. Ogólnie jestem bardzo zadowolony ze zbiorów a po zważeniu okazało się że w koszyku jest 8.95 kg (a mam od wczoraj nowy koszyk o wiele większy:- P) a dodam ze grzybki suche wiec gdyby to było tydzień temu waga pokazałaby sporo ponad 10 kg. Dasz Grzyb Moi Drodzy i życze udanych i zdrowych zbiorów. Pozdrawiam wszystkich:-)