Witam. Dziś mały wypad do lasu na zwiady. Rano dzieci do szkoły i HOP do lasu. W lesie zameldowałam siĘ o 11:00 na wstĘpie masa czerwonych
muchomorów, podziałało na mnie jak płachta na byka. Szybkim krokiem na moje miejscówki i szok, same młodziutkie
podgrzybki, krĘcąc siĘ jak bączek koszyk był pełny w 2 godziny, nie zdążyłam nawet zapuściĆ siĘ w głąb lasu wszystko rosło na skraju. Z wielkim bólem wychodziłam, no cóż o 14:00 trzeba dzieci ze szkoły odebraĆ. Ale jutro wracam ponownie. Wynik 72 szt.
podgrzybka, 2 szt.
prawdziwka, i 4 szt. mikrusów
kozak czerwony.