Witam :) ten sam las ale trochę innymi drogami i zakamarkami. Dawno nie miałam tak różnorodnego zbioru po 4 godzinach. W koszyku kolorowo a to za sprawą: 27
prawdziwków, 60
podgrzybków brunatnych, 20
kozaków (brązowe, czarne, czerwone), 3
zajączków i perełka na torcie 70
kolczaków obłączastych (Tazok mnie nakręcił na te grzyby… szukałam, szukałam aż znalazłam). Dziś masa ludzi… może to za sprawą mojego wczorajszego wpisu? :) ale każdy chyba swojego grzyba znalazł. Sudety wciąż rodzą grzyby (Przemas-szykuj kosze)… świetny rok a do końca sezonu jeszcze daleko. Z wielkim optymizmem pozdrawiam wszystkich :)