Dzisiaj tylko 2 godzinki w lesie... W dwie osoby ponad 600
podgrzybków od małych do dużych. Do tego kilkanaście
prawdziwków i kilka
kurek (chyba ostatnie w tym roku) oraz 1
koźlarz. Kolega, który był z nami zabrał do domu całe wiadro i pół reklamówki grzybków. Zbieraliśmy w lesie z przewagą sosny. Życzę wszystkim udanych zbiorów, bo to jeszcze nie koniec:-)