Witam wszystkich serdecznie. Znalazłem dzisiaj trochę czasu na wyjście do lasu. Pojechałem dość optymistycznie nastawiony zimne noce ale wpisy innych osób zachęciły mnie. Niestety dla mnie to było najgorsze zdecydowanie wyjście w tym roku... i koniec sezonu w moim lesie. Kompletny brak grzybów w ciągu 2 godzin znalazłem 4 grzybki. Dalej zniechęcony wróciłem do domu. Znalazłem 2 kanie 1 podgrzybka i 1 kurkę. Wydaje mi się że to co nazbierałem pod koniec Września było ostatnimi grzybami. Dziękuje wszystkim za ten rok i wszystkim którzy czytali moje wcześniejsze wpisy i komentowali :) dla pokrzepienia serc dodam zdjęcie sprzed 2 lat. Pozdrawiam i trzymajcie się do zobaczenia za rok.