Podana liczba bardziej dotyczy poziomu satysfakcji z grzybobrania niż liczbę grzybów. Temperatura +5 i deszczyk. 4 osoby; 3 godziny. Zagajniki sosnowo brzozowe i pojedyncze brzozy.
Maślaków 2/3 z lokatorami;
kozaki zdrowe, nieduże i trudne do wypatrzenia. Czerwonych znacznie mniej niż ostatnio. Każdy znalazł po prawdziwku, ja swojego poczułem, jak przerabiałem go butem na zupę krem:- (( ( W lesie grabowym jedynie
kanie. W podgrzybkowym lesie nie byliśmy. Obwieszczającym koniec sezonu mówimy zdecydowanie:Koniec? To dopiero początek!!!!