Witajcie. Pobudka o 5:15 a o 6:20 do autka i jazda, znów w okolice Cisowa. W lesie o 7:00. Dwie miejscówki pokonane w 2 godz. W nogach 6 km. Niestety bez rewelacji do kosza trafy 12
kozaków białych było więcej ale duże i naciągnęły wody jak gąbka – nie brałem, 4
kozaki czerwone wszystkie duże, 5 brązowych
kozaków i też duże tylko jeden mniejszy i 1
prawdziwek myślałem że zdrowy.
Prawdziwków znalazłem około 6 wszystkie duże jak na zdjęciu ale wszystkie zasiedlone. W domu przy obieraniu odpadły je jedyny
prawdziwek i 1
kozak czerwony. Zimno i ten wynik nie może cieszyć.