Lasy Muszkowickie. Pomimo ulewy i na przekór siłą natury postanowiłem zrobić drobny rekonesans. Ubrany po szyję w wodery i płaszcz przeciwdeszczowy uderzyłem do lasu skoro świt. Niestety jak się później okazało trochę zbyt wcześnie bo w lesie było jeszcze ciemno. Ale do rzeczy. Wypad udany ok 2 h w lesie, kilka prawych,
kozaków,
podgrzybków i masa
maślaków. Tych ostatnich to już nawet nie zbierałem. W lesie mokro, grzybiarzy brak. Pewnie odstraszyła pogoda. Ogólnie prawie cały koszyczek. Podziękowania dla kolegi Pawluszy za namiary imo więcej prawych znalazłem od strony Cienkowic. Natrafiła się też nowa miejscówka na
kozaki. Pozdrawiam wszystkich Grzybiarzy.