Maślakowa miejscówka. Nie da się tego nazwać grzybobraniem - to były grzybokosy. Córki usadowiły się na mchu i zbierały dookoła na siedząco. W godzinę zebrałyśmy ok. 500
maślaków, 10
prawdziwków i 8
kozaków (
prawdziwki i
kozaki podczas spacerku celem wyprostowania nóg). Niestety, większość
maślaków robaczywa, inne grzyby - zdrowe. W lesie sucho, trzeba wybierać lasy z mchem, tam utrzymała się wilgoć. Czekamy na deszcz.