Wybrałem się na pierwszy w tym roku zwiad. Szczerze, nie podziewałem się aż takiego rezultatu. W lesie wilgotno. Odwiedziłem stare miejscówki. Grzyby rosły w dolinach, w całkowitym zacienieniu gdzie wilgotność była największa, głównie starsze okazy, ale zdarzały się młode
podgrzybki. Znalazłem też w buczynie kilka
borowików ceglastoporych, oraz kilka
prawdziwków ale wszystkie z lokatorami. Ogólnie wypad bardzo udany, jak jeszcze popada grzybów będzie więcej bo widać że grzybnia ruszyła- pojawiło się mnóstwo blaszkowatych.