szerzej: Pogoda była bardzo ładna choć ranek na minusie i nie mogłem się powtrzymać by ostatni raz odwiedzić Przemkowskie lasy. Na miejscu byłem o godz. 10 a tam już kilka samochodów. Moje sprawdzone miejscówki i tym razem mnie nie zawiodły. podgrzybki jakby na mnie czekały twarde i zdrowe nie które zostały choć nie było w nich lokatorów, ale były nie ciekawe. Trzy godzinki spaceru i koszyk pełny grzybków bardzo ładne zakończenie sezonu.
(40/h) Udane grzybobranie w kultowych Borach Dolnośląskich
2018.11.18 17:03
szerzej: 17.11. 2018 Kolejna udane grzybobranie w Borach Dolnośląskich. rano przywitał nas przymrozek ok -2 st, ale jak na końcówkę sezonu grzyby dopisały. Królował podgrzybek w różnych formach, udało się trafić kilka dorodnych borowików, gąska zielonka tez dopisała. W lesie dużo innych grzybów gołąbków, sarniaków, rycerzyki czerwonozłote, gąsek ziemistych i niekształtnych, oraz wiele innych gatunków. Grzyby zdrowe dużo młodego podgrzybka -niestety przymrozki raczej skutecznie zlikwidują na dniach pojaw owocników. Spacerek ok 14 KM, pogoda dopisała. Grzyby w większej ilości pojawiają się dopiero po przejściu 3-4 kilometrów w głąb lasu. Lasy między Ławszową w kierunku na Ołobok
(60/h) podgrzybki dorosłe z niewielką ilością dziatwy. Dwa maślaki. 10 kozaków. Przeważnie w mchu lub przy ( w ) to.
2018.11.18 12:53
szerzej: Widać, że to koniec sezonu..... Choć.... na wariatów z koszykami czekają na pewno jakieś grzybki chętne uczestniczyć w Wigilii. W lesie nie jest tak zimno. Kto chętny niech jeszcze jedzie. Ja już pożegnałem się z "Moim Lasem"..... Do widzenia.... Aby Cię, mój Lesie nie dosięgnął wzrok drwala a jego siekierka pozostała w szopie. A jego traktor zapadł w sen zimowy. A jego (drwala) Żona ugotowała mu zupy grzybowej. Drwal zje zupę.... zrobi mu się głupio, że wycina drzewa. I zwolni się. I zostanie księgowym w biurze. I będzie jeździł z Żoną i Dziećmi na grzyby do lasu......😁
podgrzybków coraz mniej, ale o dziwo w zaskakująco dobrej kondycji. Cóż w klasycznym lesie sosnowym znaleziono niewiele, raczej grzybki były w tzw. borach, a tam w muldach z mchu oraz przy starych drzewach bogatych w suche igliwie...
Na miejscu zimno 5 st. C w ciągu dnia mimo słonecznej pogody i słońca. Niektóre grzybki już wstępnie zamrożone;) i/lub oszronione (miejscami szron utrzymywał się przez cały dzień zbierania- zimno!!!
Reasumując: dwie osoby w ok 6 h zebrały ok 170-180 szt w tym 25% małe, 45% średniej wielkości i 30% (reszta) b. duże kapelusze :)
(40/h) Ostatnie grzybobranie w Borach Dolnośląskich (naprawdę ostatnie :) Wiedzieliśmy z mężem na co się piszemy… temperatura na minusie, 17 listopada, zero aut przy wjazdach do lasu :) a tu taka miła niespodzianka :) 220 podgrzybków- lepszej jakości niż na poprzednim wyjeździe a na pożegnanie sezonu 3 piękne prawdziwki :)…
2018.11.17 22:11
szerzej: w lesie wciąż sporo grzybów a ich stan jest wyjątkowo bardzo dobry. Nie znaleźliśmy żadnych „starych kapci”, piękne maluchy, średniaki i te ciut większe- wszystkie zdrowe, twarde (i niekoniecznie od mrozu :). Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć- zakończyliśmy sezon grzybowy 2018 :) Dziękuję Wszystkim za przemiłe komentarze, podpowiedzi i wymianę doświadczeń. Wspaniale znaleźć się w gronie ludzi, którzy nie patrzą ze zdziwieniem- co koszyk?, co znowu na grzyby?, co wy z tym robicie? :):) :) Miło jest wiedzieć, że dziwne jesienne hobby zbierania grzybów (choć niekoniecznie już ich jedzenie :) jest rzeczą normalną dla Wielu osób. Czas zamienić buty… Zieleniec odpalił armatki śnieżne na stokach więc teraz w górki ale już na narty :) Pozdrawiam Grzybniętych, Admina i żegnam się do następnego sezonu :)
(50/h) Pożegnanie z sezonem.
Myślałam, że nie znajdę nic, a tu miłe zaskoczenie 🍄 przez 4 godziny 2 osoby uzbierały po pełnym koszyku 😁 choć zimno to pożegnanie sezonu znakomite. Pozdrawiam grzybiarzy, no i czekamy na kolejny sezon 🍄🍄🍄
(40/h) Same podgrzybki, duze srednie i troche małych.
2018.11.16 17:57
szerzej: Dzis wypad nieco blizej Tomisławia. W sumie ok. 2.5 odz w lesie z czego godzina spaceru tam i z powrotem. Ludzi mało. Tylko cięcie pilarzy sie nioslo po lesie. Wypad kontrolno pożegnalny od 12 i pelne wiadro. Tym razem duzo duzego zdrowego podgrzybka ale czrnych łebkow tez troche bylo. glownie na suchej ściółce na mchach duze kapcie. Dwie nocki z przymrozkami byly i maja byc kolejne, wiec juz koniec. Czas czekac na kolejny sezon. Aby lasu za duzo nie wycieli bo ida na calosc.
szerzej: Szału już nie ma i tu nawet w tym sezonie nie było. Wybrałem się w las daleko ale niestety to już koniec. Jedynie pozostałe resztki podgrzybkamiopieńki. Rośnie jeszcze niezawodna Kania ale ta do wymagających akurat nie należy. Oceniam tą sytuację jako zakończenie sezonu w tym roku. Niebawem się ochłodzi bardziej więc nie ma co liczyć na niewiadomo jakie zbiory. Tak czy inaczej warto dla samej atmosfery powietrza i wrażeń. Grzyb to tylko miłe urozmaicenie.
(55/h) Ostatni wyjazd na grzybki w tym sezonie. Od 8 do 12:00.4 godziny 228 szt. podgrzybka 40% średnich i reszta mniejszych.
2018.11.14 18:14
szerzej: Po ostatnim wyjeździe w bory dolnośląskie, myślałem że to jest koniec, ale jeszcze coś mnie kusiło 😈 i nawet się nie pożegnałem z lasem i ostatni wyjazd był bardzo udany!!! Ale na ten ostatni wyjazd zabrałem że sobą rower zrobiłem ok. 18 km zwiedzając tereny gdzie wcześniej nie byłem a to tylko rekonesans na przyszłość. Było super, pogoda dopisała i przyjemnością było znajdywać takie piękności jak na zdjęciu których jest coraz mniej... Pozdrawiam wszystkich..... I do przyszłego sezonu.🤗
(10/h) Wypadzik przy okazji, żeby sprawdzić czy coś jeszcze w lesie piszczy. Po weekendowych łowach w Borach Dolnośląskich ( śliczne, zdrowe podgrzybki w ilościach ok 30 sztuk na godzinę) dziś okolice Milicza. Tu sezon się kończy, jednak udało się znaleźć kilka całkiem żwawych choć mocno wyrośniętych podgrzybków. Na prawdziwe gerzybobranie to juz chyba tylko w Bory Dolnośląskie.... jeśli oczywiście przymrozki jeszcze troszkę poczekają.... Pozdrawiamy wszystkich Grzybozbierców
(150/h) Zakończenie sezonu- chyba😀
Witam po raz kolejny, dziś znów zaliczyłem lasy koło Kliczkowa, zbiór tak jak widać na zdjęciu, same podgrzybki, 1 prawdziwek, za którym wchodziłem za siatkę 😀. Zbierałem od 8 do 13.30, o dziwo małe podgrzybki też jeszcze wychodzą, ale przeważnie zbierałem średnie i większe, wszystko zdrowe, dziś jak wyjeżdżałem z ziębic to było 13 stopni, także grzybki jeszcze będą rosły, lecz wydaje mi się że jeszcze z tydzień, dwa, i już będzie chyba po wszystkim,. Trafiłem jedno miejsce gdzie w ok 20 minut naciąłem 2 kosze, rosły tam większe ale takie fajne bo suchsze. Oczywiście trzeba wbić się głęboko w las bo z brzegu jest dużo dużo mniej. Wstępnie zakańczam sezon, ale ze mną to nigdy nic nie wiadomo 😁. Pozdrawiam bogis Ziębice.
(100/h) podgrzybki, las suchy, niedaleko drogi 3 km spaceru
W okolicy Boleslawca Gromadki pod Krzyżową trzy osoby w trzy godziny od 13 do 16 godz po wiaderku 20 litrow podgrzybków pojedynczy prawdziwek Brak sitakow i opienkow Grzyby mokre od mgly i rosy ale buty suche sciółka sucha. Dożo zostalo splesnialych podgrzybków. Tak bylo 11.11. 2018 oraz 12.11. 2018
(40/h) Praktycznie same podgrzybki -Wszystkie zdrowe. Wydaje mi sie ze to juz szczyt sezonu w Borach Dolnośląskich. Za tydzień lub dwa będzie po grzybach w tych regionach.
(3/h) Powrót w górki i przykrość wielka: ( W niedzielę- przeszliśmy z mężem lasy Głuszycy Górnej (efekt w koszyku), kilka podgrzybków przyciśniętych trawą, masa spleśniałych. W poniedziałek- lasy Rybnicy Leśnej- zero grzybów. Po grzybobraniach w pięknych, zielonych Borach, widok lasu pokrytego uschłym igliwiem, opadającym jak jesienny deszcz nie należał do najmilszych. I choć zarzekałam się, że Bory już pożegnaliśmy to… kto wie :) pozdrawiam
(5/h) Niestety grzybków brak, ale pogoda cudowna i spacer zaliczony.
2018.11.12 14:44
szerzej: Po ostatnich wyprawach w Bory Dolnośląskie nie spodziewałam się zbyt wiele po lokalnych lasach. Tak jak myślałam, udało się zebrać pare sztuk do jajecznicy na kolacje 🍄 Pogoda cudowna, aż nie mogę uwierzyć że to listopad. W weekend po raz kolejny wyruszam w Bory, żeby zakończyć sezon.