szerzej:
Po zeszłotygodniowych zbiorach, dziś nie mogło mnie zabraknąć w moim lesie😜 ludzi w lesie ogrom, lecz co można stwierdzić, to to, że młodych podgrzybków nie ma wcale, raczej starsze osobniki, często niestety bawią się na nich 🐌🐌🐌 raptem parę grzybków udało się znaleźć bez ślimaków, może jeszcze nawigacja nie poprowadziła ich do grzybków :) trzeba się sporo nachodzić, grzybki raczej już pojedynczo, rzadko po kilka sztuk, część już pleśnieje, dlatego mam wrażenie, że zbierało się to, czego w zeszłym tygodniu się pominęło... jedynie co mnie nie zawiodło, to moja miejscówka kaniowa, a idąc do niej trafiłem na 3 ładne siedzunie😀 ale obserwując wszystko, wydaje mi się, że jeszcze nastąpi taki boom, wysyp czarnych łbów, tylko nie wiem jeszcze kiedy🙂 ogólnie jestem zadowolony, teraz czas pojechać na zakupy, a w tygodniu sprawdzić co słychać na Italii he he 😂 także pozdrawiam wszystkich i do kolejnego😋
szerzej:
Kolejna wizyta w lasach w okolicy miejscowości Spórok i kolejny raz udane grzybobranie. Zimno i mokro ale jedziemy, sporo aut na parkingu, trochę ludzi w lesie, pierwsza miejscówka i.. 2 podgrzybki. Szybka relokacja do niedawno odkrytego miejsca i dużo lepiej, średnie i duże podgrzybki, trafiały się też całkiem młode, gniazda opieniek (nie wliczone do statystyki). Następny kawałek lasu i słabo, kilka sztuk chociaż w poprzednich tygodniach było sporo grzybów w tym miejscu. No to idziemy dalej, skrajem lasu wzdłuż drogi i o dziwo co kawałek grzybki, głownie duże, wszystkie zdrowe, żona znajduje gniazdo z ok. 20 szt. podgrzybków ja miałem mniej szczęścia ale i tak co chwila coś wpada do koszyka. Następna miejscówka i tak sobie ale koszyki już prawie pełne, powrót do auta i zmiana lasu, znowu kilkanaście podgrzybków ale już robi się ciemno więc kończymy. Udane grzybobranie, grzyby głownie średnie i duże (99% zdrowych), ale trafiały się też młode a więc nadal rosną. Oprócz podgrzybków można było nazbierać opieniek i sitarzy. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy!
szerzej:
Ludzi dużo grzybki chyba się kończą a śmieci zostają w lesie. NORMALNA PORASZKA czy nie można śmieci zabrać ze sobą a nie wyrzucać w lesie
szerzej:
Znów kłania się Oświęcim. Byliśmy w czwórkę w Leśnej. Początkowo nie zanosiło się na obfite zbiory. Jednak im dalej w las tym więcej grzybów.
Każdy z nas nazbierał pełny kosz. Problem był jeden; 65% to podgrzybki-podgryzki ( podjedzone przez ślimaki stąd ta nazwa). W sumie jednak
wypad do lasu udany. Wszyscy zadowoleni. Pięć godzin chodzenia po lesie najwięcej czują nogi, ale to przechodzi gdy patrzy się na pełny kosz
grzybów.
szerzej:
Bardzo mało grzybów. Jest ciepło więc może się pokażą.