(300/h) Nikt mi nie wierzył. W promieniu zaledwie 10 metrów 72 sztuki prawdziwków. Pierwszy raz coś takiego spotkałem - 2 pełne kosze! Ponadto jak poprzednim razem (zgłoszenie ze zdjęciem samochodu a w nim grzyby luzem + kosze) dodatkowo 6 koszy podgrzybków / koźlarzy grabowych i kań.
(35/h) Piękne okazy ucha bzowego, około 35 sztuk na godzinę. Łącznie uzbierałem 10 kilogramów pysznego ucha. Las liściasty, ucho zdrowe i smaczne, idealne do słoiczków i nalewek
... szerzej o tym grzybobraniu ...
W lesie spotkałem również miłego starszego Pana około 50 lat, który szybko po lesie hasał, Pan z powiatu strzyżowskiego. Podał mi przepyszne przepisy na ucho bzowe, palce lizać i zajadać te piękne okazy!
(20/h) jak zwykle po pracy z " koleżanką grzybową" do lasu, a tam już 4 samochody. Ile było z rana trudno powiedzieć, ale na ściółce zamiast prawdziwków biało od obierków. Ale w zasadzie nie można narzekać. Kilka prawdziwków, podciaków, podgrzybków, gołąbek zielonych zwanych przeze mnie "ufoludkami" i 2 kanie które po powrocie do domu okazały się z lokatorami. Ale zaczyna się nowy wysyp. Będzie co zbierać i suszyć i marynować. Pozdrowienia.
(6/h) Półtora litra pokiereszowanych przez ulew kurek oraz dwie kanie - średnie.... (Długi ponad dziesięciokilometrowy spacer po różnym lesie).
Spotkałem inne jadalne grzyby, lecz w w fatalnym stanie: prawdziwki, ceglaki, kozaki szare, maślaki żółte, kołpaki, a także gołąbki. Napotkałem tylko jednego grzybiarza, który z braku grzybów zabrał z lasu próchniczą ziemię
(60/h) Prawdziwki, Prawdziwki i jeszcze raz Prawdziwki
U nas leje dzien w dzien, a grzyby jak szalone wychodza. Rano caly kosz, popoludniu powtorka z rozrywki. Zdjecie tylko z poranka
(25/h) W lesie liściastym brak grzybów za to w modrzewiach wysyp maślaka i podgrzybka zlotawego, ale ten z kolei w 3 na 4. przypadkach robaczywy, warte uwagi tylko małe osobniki 1 chyba koźlarz babka i 3 małe grabowe ale ten już nawet te małe robaczywe Warto poczekać jeszcze z tydzień może pojawia się zdrowe podgrzybki
(30/h) Moj lasek dal ogrom malutkich pieknych borowików, ale i duze sie znalazly... no coz nawet malutkie z farszem... w lesie mokro i parno -chwilami pada deszcz... pewnie trzeba poczekac na grzybki bez robaczkow
Pozdrawiam Brac grzybowa.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Późny popołudniowy zwiad do lasu, sucho - sucho - deszcze nie wiele dały, ale trafiłem na małe eldorado, w którym znalazłem raptem 42 prawdziwki głownie młode, ponad 30 zostawiłem ponieważ były bardzo małe, miałem ze sobą wodę i dodałem im nieco wilgoci;) Pojawiają się maślaki ale te zostawiłem. 1,5 godzinki w lesie dębowo - jodłowym uważam za bardzo efektywne. Dodam, że kolega 2 km dalej znalazł dwie reklamówki czerwonego kozaka;)
(6/h) Wycieczka na Jeziorka Duszatyńskie, w czasie drogi trafiły się dwa małe prawdziwki, kilka kozaków grabowych ktoś pozostawił ogromne korzenie po prawych. Moje grzybki pozostały w lesie ponieważ to park krajobrazowy.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Grzyby mocno przywiędłe rosły w zaciemnionych miejscach, tam gdzie było najwięcej wilgoci..... Jeszcze więcej było kań całkowicie skorodowanych...... Przed tygodniem w ciągu godziny zebrałem ponad dwa litry kurek, dziś znalazłem małą ich kolonię z głębokiej bruździe. Bardzo sucho. Gdyby pojawiła się ranna rosa, byłaby szansa na kurki?
(4/h) Las mieszany a efekty gorzej niż marne. Kilka podgrzybków, kilka kozaków babka i kilka kurek no i oczywiście dwa jesienne rydze! Dużo robaczywych i w lesie dość mokro. Trzeba parę dni słonecznej pogody bo ciepło już jest tylko trzeba zaczekać aż troszkę obeschnie i grzybnia ruszy.