(50/h) Niedziela - młody las sosnowy - gąska zielona, 3 rydze. Dzień wcześniej- sobota- las dębowo -grabowy: podgrzybek aksamitny, niewiele małych, sporo średnich, wszystkie zdrowe. Dużych nie zbieramy. W tym samym lesie opieńki młodziutkie, białe blaszki, zbieraliśmy dla znajomych i rodziny, bo żal zostawić. Dwie godziny - jedna osoba pełny kosz. Po południu inny niż wcześniej opisany młody las sosnowy: gąski zielone, kilka rydzów. Dwie godziny potrzebne do uzbierania przez jedną osobę pełnego kosza.
(70/h) Pogoda w sam raz na grzybobranie, widoki przepiękne i najważniejsze grzybki jak w załączniku, dużo starych i spleśniałych pozostawionych w lesie. Grzybki z dodatkiem reklamówki z poprzedniej niedzieli, pozdrawiam wszystkich grzybiarzy!
(25/h) podgrzybki, gąski, kanie, Grzyby się kończą, w starych znanych miejscach pustki, zwłaszcza mało gąsek. Trzeba było wejść w głąb lasu i szukać. 7 prawdziwków, kosz podgrzybków (większość napoczęta przez ślimaki), 2 łubianki gąsek, 12 kań. Opieniek nie zbieraliśmy, ale jest wysyp. 2 osoby w 5 godzin.
(30/h) dużo młodej opieńki, trochę zielonej gąski, jeden rydz, jeden prawdziwek, troszkę kończących się podgrzybków i dwa kleszcze przywiezione do domu na kurtce :)
(100/h) Wyłącznie podgrzybki. Wysypem bym tego nie nazywał. To raczej pożegnanie sezonu. Głównie małe i średnie okazy. Niestety ślimaki królują i wiele z nich jest uszkodzonych, tak jak widać na zdjęciu. Szukać należy głównie tam gdzie jest mech.