małopolskie — doniesienia o grzybach 2017.07.31 - 08.13
Po zalogowaniu jest tu pokazany plan województwa z naniesionymi miejscowościami doniesień.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
podgrzybek
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
Sucho! Sucho! Sucho!!!... Ale wędrówka po lasach... Super. Nareszcie się ochłodziło, dzisiaj rano o godzinie 7:00 było tylko 14°¢. W porównaniu do ostatnich dni, to nastastały prawie, ARKTYCZNE CHŁODY😕. Las jak już pisałem suchy jak pieprz, całkowity brak grzybów, nawet "blaszaki"nie rosną. A wszystko co dziś znalazłem, zamieściłem w kolażu zdjęć. I tak na pierwszym zdięciu, bociek który dumnie kroczył po leśnej łące, na której zbieram pieczarki, więc zostawiłem go w spokoju, bo na pewno szukał pożywienia. Na kolejnych, to co znalazłem w lesie. A na ostatnim (coś dla Tazoka- [pozdrawiam]), Salamandra na moim aucie (naklejona po pierwszym zlocie grzyboświrków).
Pozdrawiam Wszystkich Grzybolubów. A.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
Wczesno poranny spacer po ulubionym lesie zaowocował znalezieniem 2 borowików ceglastoporych w świetnej kondycyji. Poza tym jedna wielka pustka, nawet dokuczliwe owady gdzieś się pochowały. Zero wychodzącego młodego grzyba. Spacer po lesie w porannym chłodzie z dotykiem ruchliwej mżawki wart po upałach wszystkich pieniędzy.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
W lesie nic się nie zmienia (poza miejscówką), wciąż jest bardzo sucho i rosną pojedyncze grzybki z różnych gatunków. Nie pamiętam takiego sezonu żebym 10 sierpnia nie miał jeszcze żadnych grzybków suszonych lub w słoiczkach z bieżącego sezonu, al co się odwlecze to nie uciecze. Jest czas na rozglądnięcie się po innych częściach lasu, by w czasie wysypu poszerzyć "rejon działań". Jednak nie wracam na pusto do domu, udało się znaleźć 1 mało fotogenicznego ceglaka w podeszłym wieku, oraz kilka kurek.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
brak grzybów, sucho, czasem kurki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
piękny iglasty, prawdziwkowy las - to kiedyś - teraz totalna pustynia. Wody, wody, wody - woła grzybnia! 😎
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 7 na godzine
Udało się znaleźć pierwszego w tym roku siedzunia sosnowego. Uwielbiam te grzybki😝
Do tego 5 szt. ceglasi.
Życzę Wszystkim deszczu, bo susza okropna. Pozdrawiam. A.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
Z każdym uzależnionym jest tak samo, po długim poście przychodzi czas, że człowiek "urywa się z łańcucha" i bardzo często przedawkuje, różny jest tylko rodzaj uzależnienia. Wczoraj przekonałem się, że 3 "górki" w 1 dzień to dużo, do tego jeszcze zbieranie grzybów, a dzień coraz krótszy. Grzybowo nie ma szału, są miejsca, że grzyby różnej maści rosną w sporych ilościach, chociaż jadalnych niewiele, ale czasem przez kilka kilometrów nie widać nawet "psiaka". W lesie bardzo sucho, ale wreszcie spadła temperatura do 16-20 stopni. Przyjemnie było "spacerować" po tygodniu afrykańskich upałów, potem zaczął padać deszcz, jak zapowiadali, przelotnie. Oczywiście to "przelotnie" cały czas wędrowało za mną, a na każdej z "górek" zatrzymywała się chmura, a wtedy przelotność, przechodziłe w ciągłość. Mimo to wycieczka bardzo przyjemna, zapach lasu w czasie letniego, ciepłego, nagrzanego słońcem lasu, niepowtarzalny. Z grzybków wpadło kilka ceglaków, kilka ponurych i garstka kurek.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 4 na godzine
Sucho
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 8 na godzine
Nieco ponad godzinny spacer po lesie w 2 osoby zaowocował-14 borowikami ceglastoporymi i 6 szlachetnymi. Grzyb zdrowy lecz mocno obsuszony, więc w całości powędrował do suszarki. Po obraniu było tego 1.17 kg.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 0 na godzine
W lesie sucho jak pieprz. Rekonesans po raz kolejny udowodnil ze jescze nie pora na grzybki.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 2 na godzine
Wczesna wyprawa w Gorce. Oprócz paru garści kurek w lesie nie rośnie absolutnie nic z grzybów. Miejscami bardzo mokro. Pozostały tylko niezapomniane widoki. Pozdrawiam.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 10 na godzine
Byłem znowu w Gorcach. Mimo że się zarzekałem. W lesie susza. Znalezione 10 ceglaków, wszystkie prawdziwki koło 1 kg robaczywe i sporo kurek gigantów. kurek było łącznie z pół kilo, wiele tak suchych że nie trzeba suszyć;) Po lesie rzeka i to był klucz programu, szczególnie dla dzieciaków. Ogólnie niestety ten rok nie będzie grzybowy. Pozdrowienia dla maniaków;)
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 4 na godzine
W lesie sucho 0 grzybiarzy poza mną w koszyku wylądowało ok 20 borowików ceglastoporych innych brak. Woda nad jeziorem wspaniała
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 6 na godzine
Dzisiaj gwie godzinki w moich Trollowych Lasach, po trzech dniach nieobecności w nich. Znalazłem 12 ceglasi, kilka podgrzybków złotawych, ale wszystkie zasiedlone, oraz trzy piaskowce kasztanowate i dwa piaskowce modrzaki, ale ze względu, że jedne i drugie są obięte ochroną to pozostały nietknięte w lesie.
Pozdrawiam Wszystkich. A.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 2 na godzine
Krótki wypad do lasu na rekonesans po dwutygodniowej przerwie. W lesie dalej strasznie sucho i dalej brak grzybów, udało się znaleźć jedynie 2 kozaki (w tym jeden czerwony) w stałych miejscówkach więc jak na tą porę roku jest fatalnie. Myślałem, że poprzedni rok był słaby ale ten to masakra jakaś...
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 3 na godzine
Dzień dobry. w lasach sucho. najwyraźniej rok 2017 nie bedzie obfity w grzyby. jest ich bardzo mało. jak się ususzy to co znajdzie to tyle co kot napłakał. jak na lekarstwo. moze jesień coś przyniesie. trzeba się uchodzić zeby znaleźć 1 prawdziwka. w dodatku na pół robaczkowego. Pozdrawiam z Podhala
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 4 na godzine
podgrzybki
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 12 na godzine
Witam Wszystkich. Dzisiaj o godzinie 6:00 byłem już w lesie, w okolicy Iwkowej.
Lasy jodłowe i jodłowo-bukowe, z domieszką dębów. W lasach niesamowita susza, a jednak grzybki rosną, zwłaszcza ceglasie. Tych że właśnie nazbierałem 23 sztuki, wszystkie młode, jędrne i twarde, prawie wszystkie rosły w lesie jodłowym. Zastanawiam się tylko, skąd czerpią energię, żeby rosnąć w czasi takich upałów i totalnej suszy. W koszu wylądowały jeszcze 4 szt. borowika szlachetnego, 3 szt. koźlarza czerwonego i 4 szt. podgrzybka brunatnego. Całkiem udany zbiór☺
Pozdrawiam całe grono Grzyboświrków. A.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 9 na godzine
Witam Wszystkich Grzyboświrków🙋 Dzisiejsza relacja z zupełnie nowego miejsca, w którym po raz pierwszy byłem na grzybach.
Wiśnicz-małe miasteczko u podnóża Beskidu Wyspowego, właśnie tam mnie dziś poniosło. Choć leży w niewielkiej odległości od mojej miejscowości (22 km) nigdy tam nie byłem na grzybach. Wczoraj rozmawiałem ze znajomym leśniczym, powidział mi że widział ludzi zbierających w tamtejszych lasach, ale czycoś jest...???Zaryzykowałem więc dzisiaj wypadem w nieznane. Piękne lasy bukowe, jodłowe i mieszane bukowo-jodłowe, z małą domieszką dębów. Rozpocząłem w lesie bukowym, bardzo dużo gołąbków, ale żadnych rurkowców. Po prawie godzinie chodzenia, w koszyku miałem zaledwie dwa podgrzybki złotawe. Przeszedłem więc do lasu jodłowego, gdzie w krótkim czasie znalazłem dwa szlachetne i osiem ceglasi. Kto uprawia grzybiarstwo górskie, ten wie jak to jest. Czasami, aby sięgnąć po grzyba trzeba się nieźle nagimnastykować, ale czego się nie robi dla tych pięknych chwil. I tak w ciąg prawie trzygodzinnej wędrówki, zebrałem;
19 ceglasi (jędrnych i zdrowych)
5 szlachciców
3 podgrzybki złotawe
1 koźlarz babka
Cieszę się bardzo, bo mogę śmiało powiedzieć, że mam nową miejscówkę na ceglasie.
Pełen optymizmu pozdrawiam Całe Towarzystwo Grzyboświrków. A.🙋🍄🌲🌳
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 11 na godzine
W lesie bardzo sucho, zebrałam 10 prawdziwków, 9 podgrzybków, 3 ceglastoporych.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 20 na godzine
W lesie sucho. Jednak sporo ceglastoporych (w większości zdrowe, nawet te bardzo duże, czasami tylko nadjedzone przez ślimaki) dużo prawdziwków, kurek gigantów i kurek malutkich także (kurki nie liczone) 2 kanie, 2 podgrzybki i malutki kozaczek pomarańczowy. Las mieszany z przewagą buczyny. W dwie osoby około 6 kg zdrowych grzybów przez około 4 h. Pozdrawiam wszystkich miłośników grzybów :)
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 1 na godzine
Wyjazd łączony: na grzyby i po ryby. Wstaliśmy, jak dla mnie w środku nocy, i o 7 byliśmy w lesie, na niezawodnej (zwykle) miejscówce (jodła, buk). W lesie niesamowicie sucho - potoki całkowicie wyschnięte, można chodzić po nich w sandałach bez ryzyka zamoczenia skarpet;-) W 5 osób za 2 godziny uzbieraliśmy:2 malutkie prawdziwki i 2 ceglastopore, borowika górskiego, rydza i kilka kurek. Gdyby nie pstrągi, kupione kilkanaście kilometrów dalej, musielibyśmy dzwonić po pizzę.
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 25 na godzine
prawdziwek - 80 procent las iglasty
po zalogowaniu jest tu miejscowość/lokalizacja tak jak podana w doniesieniu linkowana do mapy google
mm — ok. 9 na godzine
Dziś o godźinie 5:30, obudziła mnie moja małżonka i tak mi rzecze... Wiesz co, zjadłabym dziś na obiad klopsiki w sosie borowikowym. Teraz jeszcze nie jest upalnie, to może pojedziesz do lasu???!!! Mniej więcej tak to zabrzmiało. Wstałem, wypiłem z żonką kawę i bez większych emocji zacząłem się zastanawiać, gdzie tu jechać. Ona pojechała do pracy, a ja dalej niezdecydowany, zastanawiam się nad Limanową, Czchowem i moimi Trollowymi Lasami. Wybrałem te ostatnie, i nie zawiodłem się, ale o tym dalej☺ Na miejsce dotarłem o 7:30, a tu już niesamowicie grzeje, termometr w aucie wskazuje 28°¢. Plecak z mineralną na plecy, i w las. Przeszedłem kilkadziesiąt metrów i już jestem cały mokry od potu, a temperatura rośnie z każdą chwilą. Idę dalej... SĄ 3 Usiatki, piękne młode i zdrowe, co najważniejsze. Jak już te pierwsze wylądowały w koszu, to odezwał się we mnie instynkt łowcy, zacząłem buszować w niedostępnych krzaczorach, no i opłaciło się; 12 szt. borowików szlachetnych. Plecak z wodą coraz lżejszy, a ja coraz bardziej mokry, idę głębiej w las, no i są znowu usiatki i dwie piękne kanie, koszk się powoli zapełnia, a ja z resztką wody mineralnej i około 4 km od samochodu, myślę sobie wracam, ale jak tu wracać gdy się znajdują grzybki, część z lokatorami, te zostają na miejscu. Wracam, woda mi się skończyła, i tak totalnie odparowany, zasolony, wysuszny, po ponad 3,5 godzinnym pobycie w lesie dotarłem do samochodu. W czasie tego wypadu zebrałem: 17 szlachetnych.
15 usiatków
2 koźlarze grabowe
1 piaskowiec modrzak
2 kanie
Uważam, że całkiem niezły zbiór, biorąc pod uwagę upały jakie panują (obecnie jest 37°¢) Pragnę jeszcze dodać, że sosik był wyśmienity. Pozdrawiam Wszystkich zakręconych na punkcie lasu i grzybów. A.🙋😉🤗