(0/h) Podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą, w dobrych radach w dobrym bycie wspieraj jej siłę Swą siłą. Wigilia to nie jest czas, gdy jest prezentów moc Wigilia to nie jest czas, gdy potraw sto na stole Wigilia to przepiękny czas, Bożonarodzeniowy czas, Gdy siedzimy wszyscy w kole, i MAMY bliskich przy stole.
Wszystkich Leśnych Ludzi oraz naszego Admina proszę o przyjęcie życzeń zdrowych spokojnych spędzonych w rodzinnej atmosferze Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności, obfitych zbiorów w nadchodzącym Nowym 2017 Roku.
(0/h) Zdradziłam województwo i to tego skutek. Był to ponad dwugodzinny spacer po Dolinie Baryczy, o zbieraniu grzybów nie było mowy bo w kołnierzu ortopedycznym trochę ciężko chodzić a co dopiero schylać się. Celem był słup Napoleona - kamień graniczny wolnego państwa stanowego Żmigród, Milicz i posiadłości klasztoru w Trzebnicy. Kończę bo przedobrzyłam i to zdrowo, po drodze mijaliśmy trujaki, gąski siwe i trzy sarenki które były szybsze od aparatu. Pozdrawiam Monika
(0/h) Witam :) pozdrawiam z pięknych Sudetów. Grzybki przechodzą do historii... ale już niedługo :) Mimo, że buty zamienione na te ciężkie narciarskie to las i widoki hmm.... a sami zobaczcie :) lekko nie mam... wciąż tylko pod górkę :) pozdrawiam Admina i wszystkich grzybiarzy-narciarzy-spacerowiczów :)
(0/h) Sezon grzybowy 2016 trzeba uznać za zakończony, czyli czas na krótkie podsumowanie. Wiosna nawet zaczęła się nawet obiecująco. W czasie licznych wycieczek rowerowych spotykałem dorodne smardze, czernidłaki również podobną do twardzioszków kruchaweczkę (o nazwę musiałem się pytać na bioforum.) Późną wiosną i wczesnym latem niestety nie miałem czasu na wycieczki do lasu, ale doniesienia z Dolnego Śląska może nie były rewelacyjne ale zachęcające. Paweł zbierał ładne kozaki czerwone i szare. W połowie lipca wyjechałem na pierwszą część urlopu na Pomorze Zachodnie. Z grzybami trafilismy w "10". Był ogromny wysyp w zasadzie wszystkich grzybów może oprócz gatunków typowo późnojesiennych (zielonek, rydzów, opieniek), natomiast z Dolnego Śląska dochodziły niezbyt optymistyczne wiadomości. Nadchodziła silna susza. W połowie sierpnia znowu wyjechałem na kilka dni na Pomorze z grzybami już było gorzej ale jeszcze można było coś nazbierać. Niemniej z głównymi zbiorami czekałem na ostatni wyjazd urlopowy na przełomie września i października. No i doczekałem się.... Zbieranie grzybów przypominało raczej żebranie. Jedynie gdzie można było coś znaleźć to nieliczne kozaki rosnące nad brzegami jezior. W lasach przez suszę nie było nawet grzybów trujących. Identyczna sytuacja była na Dolnym Śląsku. Wymienialiśmy "optymistyczne" milki ale nie wierzyłem, że sezon bedzie stracony. I udało się. Nareszcie przyszły deszcze. Październik i listopad zrekompensował nam poprzednie chude miesiące. W miarę wolnego czasu jeździłem na południe Wielkopolski i oczywiście w okolice Oleśnicy i Twardogóry. Grzybów nie brakowało, w szczególności podgrzybków, ale też prawdziwków, maślaków, opieniek. Zresztą kto się pofatygował w tym okresie do lasu to sam widział i... zbierał. Bardzo Wam dziękuję za miłe milki, piękne zdjęcia i w ogóle wymianę informacji. Szczególne podziękowania należą się (tutaj przepraszam, że nie jestem w stanie wymienić wszystkich) Pawłowi Lenartowi za optymizm, i wiarę w odmianę losu do samego końca oraz za prowadzenie bardzo ciekawego bloga Tazokowi i Sznupokowi za przepiękne zdjęcia i opisy beskidzkiej przyrody Pawłowi Jelenia Góra za podpowiedź co do skutecznego środka p-ko kleszczom Krzyśkowi z Lasu WBożeni i innym za optymistyczne wpisy i podtrzymywanie nadziei co do odmiany grzybowego losu. A największe podziękowanie należy się oczywiście naszemu Adminowi za prowadzenie najlepszej strony dla Leśnego Bractwa. Kto z Was ma ochotę porozmawiać na temat grzybów, wymienić doświadczenia etc. niech pisze na podany adres e-mail. Odpowiem na pewno. Do widzenia Lesie Przepiękny Do widzenia Sosny Bór tworzące Do widzenia Osiki Drżące zielonki skrywające Do widzenia Świerki Strzeliste wieże przypominające Do widzenia Młodniki Sosnowe gdzie maślaki swoje miejsce mają Do widzenia Brzozy Białolice gdzie kozak ale i muchomor schronienie znalazły Do widzenia Modrzewie Liść Zrzucające gdzie maślaka złotego znaleźć można Do widzenia Polany Trawą i Ziołem porosłe które kanie i pieczarki za mieszkanie sobie obrały Do widzenia Dęby Potężne gdzie borowik chętnie wyrasta Do szybkiego zobaczenia Lesie Pozdrawiam serdecznie Leśne Bractwo :)